pamiętam ten sen
przeminęły harmonijne godziny
gdy pobocza
wiodły w kierunku źródła
twoich podniosłych melancholii
przebrzmiała pamięć chwil
którymi nie chciałam
się dzielić
przyszłość stała się zwierciadłem
dla serca
uparcie bijącego
w przeciwnym kierunku
pamiętam ten sen
po raz pierwszy
poczułam ciepło twoich myśli
rozkosz słów zdobiących usta
widziałam w twoich ramionach życie
za jakim tak tęskniłam
pragnęłam zadedykować ci lęk
aby czas należał
również do ciebie
i choć dusza wciąż zna
ciąg dalszy
a złudzenia nadal dzwonią o szyby
nie spiszę dalszego ciągu
teraźniejszości
nie uwierzę w widmo przyszłości
która nie zaprowadzi mnie
ku nocy
ku świetle spadających gwiazd