skamieniały uśmiech
powrót w nieznane
nie oznacza rozliczenia się
ze skamieniałym uśmiechem
ucieczka w grzech
tak często przypomina lęk
z jakim nie potrafię
się pogodzić
paradoksy wygrały
ten wyścig
łzy potoczyły się donośnie
przepełnienie znaczeń
to tylko cudna oaza
która rozpłynie się
gdy twoje serce przebrzmi
na próbę
nie jestem w stanie
prowadzić kolejnych sporów
z nadzieją
nie mogę ugrzęznąć
w świetle porzuconym na odchodne
moje gwiazdy lśnią dziś
jaśniej niż uroczyste wspomnienia
sny chylą głowy o północy
przywidzenia czekają
w ogonku za jednością
za skrupulatnym wyznaniem
kłamstwa
Dodaj komentarz