Nie tylko ciało
Nie, to nie były koleje twojego losu.
Nie do ciebie przyznawała się
ciemna strona.
Nie, to nie ty stawałeś
w poprzek tej czarnej rzeki.
Na twoim sennym sercu pozostała
naleciałość po cieniu - zbyt mocno
przerażał, szukał po omacku
twojego ciała.
Lecz miałeś nie tylko ciało -
mościła się dusza,
przekreślona w paru miejscach,
przyznająca się do nadciśnienia, do łez,
które pragnąłeś ukarać, zanim
zrobi to świat.
Pewnego dnia pękły niebiosa - polał się
deszcz, w ostrym kącie
zalęgła się odraza.
Twoja dusza pozostała cała -
wytrawna jak na wstępie,
wyklęta na zakończenie.
To jest niemożliwe - w twoim sumieniu
stale przeobraża się słońce,
zajmujące się ważniejszymi sprawami.
Dodaj komentarz