myśl pośród słów
z okazji trzydziestej trzeciej rocznicy
dzieciństwa
ofiarowałam ci moją niepewność
wręczyłam wyszukany żal
ubrałam nagie myśli
w światło
za jakim również tęsknisz
sprawdzam czy twoje dłonie
wciąż pamiętają dotyk
pilnuję
żeby najuboższe sny
przynosiły uśmierzenie nadziei
pretekst dla subtelnej wiary
nie umiem kochać gdy milczy niebo
nie potrafię nienawidzić
gdy Bóg jest tak blisko
przyśniła mi się przeszłość
łzy nie zasługują na szacunek
jestem
abyś mógł pokornie wołać
o odrobinę teraźniejszości
nie chcę upodabniać się
do zgubionych godzin
do wyrzutów które nie obawiają się
zmartwychwstania
nie pozwól
by moja dusza doczekała się
pierwszej zmarszczki
zgódź się żebym odszukała namiętną myśl
pośród zbyt prędkich słów
Dodaj komentarz